Ostatnie dni listopada przyniosły ze sobą pierwsze zimowe wyzwanie tego roku. Świeżo spadły opady śniegu i obecna gołoledź sprawiają, że służby drogowe muszą pracować pełną parą, aby utrzymanie bezpieczeństwa na drogach. Równocześnie, kierowcy są zobligowani do zachowania szczególnej ostrożności. W kontekście tych wydarzeń, rozmawiamy z przedstawicielami instytucji odpowiedzialnych za drogi w naszym regionie o corocznej akcji „zima”.
Warunki pogodowe, które ostatnio się pojawiają, wymagają od służb drogowych maksymalnej mobilizacji. Pytanie brzmi: czy są one w stanie sprostać tym zadaniom? Ewa Sygnowska, która jest szefem Rejonu Dróg Wojewódzkich w Gryficach, zapewnia, że tak jest.
– Corocznie przeprowadzamy akcję „zima” według ustalonych wytycznych i kryteriów zarządzania akcją zimową. Naszym celem jest nie tylko spełnienie tych wytycznych, ale nawet przekroczenie ich. Od soboty nieustannie pracujemy – deklaruje Sygnowska.
Podkreśla również, że drogi wojewódzkie w naszym powiecie są na bieżąco odśnieżane i zabezpieczane solą. Przy tym Sygnowska zauważa, że przy większych mrozach, działanie soli może być opóźnione, co nie jest wynikiem zaniedbań ze strony służb drogowych. Również zabrała głos na temat dróg krajowych.
– Zimą nie możemy obiecać czarnych nawierzchni jak na drogach krajowych. Dokładamy wszelkich starań, ale niestety nie jesteśmy w stanie zapewnić takiej samej przejrzystości jezdni jak na tych drogach, z uwagi na nasze ograniczenia finansowe i techniczne. Nasz standard utrzymania dróg podczas zimy jest po prostu inny – tłumaczy Sygnowska.